Jestem samotna matka 2 dziewczynek, ojciec dzieci naduzywal alkoholu, nie chcial pracowal a przy samym koncu byl bardzo agresywny przez co wielokrotnie musialysmy uciekac z domu. Dla dobra dzieci wynajelam mieszkanie, ale staram sie o lokal socjalny. Niestety nie dostalam jeszcze odpowiedzi w tej sprawie. Od tamtej pory byly partner nie interesuje sie losem dzieci, nie placi na ich utrzymanie. Obecnie korzystam z pomocy Mopsu (500+, rodzinne, dodatek mieszkaniowy). Darmowe przedszkole mamy zapewnione od wrzesnia, poniewaz na te chwile nie ma miejsc, wtedy tez podejme prace, poniewaz nie stac mnie w tej chwili na opiekunke. Oplaty mieszkaniowe pochlaniaja prawie caly budzet, na jedzenie zostaje na prawde niewiele. Gdyby ktos zechcial nam pomoc, to przyda sie wszystko.